Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kotomaniak
Nowy
Dołączył: 04 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:18, 04 Kwi 2016 Temat postu: Żywienie kota |
|
|
Czy kotu dawać żywe ryby czy tylko gotowane?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paciorek
Nowy
Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:54, 20 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
raczej gotowane żeby mu nie siadły na żołądku i nie wymiotował jak po myszach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawacz
Nowy
Dołączył: 27 Cze 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:08, 27 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
ja swojemu daje żywe rybki i nic mu nie jest
tak samo surowe mięso wcina jak nigdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinDabzalski
Nowy
Dołączył: 10 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:04, 20 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
dawacz napisał: | ja swojemu daje żywe rybki i nic mu nie jest
tak samo surowe mięso wcina jak nigdy |
Logiczne, że surowe mięso wciąga. Tak go natura wyposażyła. Przecież koty są od tego, żeby myszy łapać, a jak sobie złapią gdzieś to sobie ich nie gotują. Moim zdaniem takie nadmierne dbanie o kota to przesada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agahaba
Nowy
Dołączył: 27 Lis 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:39, 27 Lis 2017 Temat postu: Problrm drożdże domowe? |
|
|
Dzień dobry . Jestem nowa i po raz pierwszy mam kota w domu. Zaadoptowałam go mniej więcej rok temu. Ktoś porzucił zwierzaka na strychu. Łobuz z niego niezły i rozpieszczony przez właścicielkę No cóż ale pojawił mi się problem. Mianowicie kilkanaście tygodni temu byli u mnie panowie z TB,S i zakładali kaloryfer. Nie mając niczego do podłożenia użyli koców ze strychu, na którym leżakuje kot sąsiadki łazikujący po całej wiosce i mający pchły. No cóż mój pupil nabawił się pcheł. Co już na nie niego nie wylałam to sam Pan Bóg raczy wiedzieć. Lek od weterynarza też nie okazał się skuteczny. Mimo iż codziennie odkurzam sprzątam mało tego wszystkie legowiska piorę. co przyczyniło że zwierzak zaprotestował i znalazł sobie miejsce na fotelu. Niezbyt się mi to widzi okucie z materiału i czym ja go wymyję?! dobra pomińmy to mam tylko pytanie. Czytałam gdzieś aby pozbyć się pcheł można dodać do karmy kota drożdże domowe. Że nie są szkodliwe tylko śmierdzi dla pcheł i się zmyją z domu . Czy jest to prawda? Czy to może zaszkodzić zwierzakowi ? I przede wszystkim czy jest skuteczne ? I przepraszam że tutaj piszę ale to jedyne miejsce gdzie mam dostęp do forum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agahaba dnia Pon 18:43, 27 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|